autor: inr » 2015 mar 10, 9:25
Jestem tydzień po ablacji z powodu migotania przedsionków. Ataki migotania przedsionków powodowały, że stopniowo zmuszany byłem do wycofywania się z normalnego , aktywnego życia i z pracy. Zabieg miałem wykonany w Aninie, tam są fachowcy. Niewiadomo, czy zabieg przyniesie pełną poprawę ale zobaczymy! Po ablacji czuję się wyśmienicie, choć przez przez początkowe miesiące będę zażywał nadal acenocumarol, ale to nie jest problem, kontroluję w domu poziom inr. Mam nadzieje, że po pewnym okresie będę mógł je odstawić, zależy od decyzji mojego lekarza kardiologa. Zwracam sie z prośba do wszystkich , którzy przebyli zabieg ablacji z powodu migotania przedsionków (AF) o dzielenie się opiniami na temat skuteczności tej metody w zależności od czasu i od zabiegu. Czy korzystacie z laboratoriów oraz czy domowej kontroli INR. Pozdrawiam
Jestem tydzień po ablacji z powodu migotania przedsionków. Ataki migotania przedsionków powodowały, że stopniowo zmuszany byłem do wycofywania się z normalnego , aktywnego życia i z pracy. Zabieg miałem wykonany w Aninie, tam są fachowcy. Niewiadomo, czy zabieg przyniesie pełną poprawę ale zobaczymy! Po ablacji czuję się wyśmienicie, choć przez przez początkowe miesiące będę zażywał nadal acenocumarol, ale to nie jest problem, kontroluję w domu poziom inr. Mam nadzieje, że po pewnym okresie będę mógł je odstawić, zależy od decyzji mojego lekarza kardiologa. Zwracam sie z prośba do wszystkich , którzy przebyli zabieg ablacji z powodu migotania przedsionków (AF) o dzielenie się opiniami na temat skuteczności tej metody w zależności od czasu i od zabiegu. Czy korzystacie z laboratoriów oraz czy domowej kontroli INR. Pozdrawiam